10 km przebiegnięte poniżej godziny jest powodem do dumy

u niejednego początkującego biegacza.

Bieganie jako forma aktywności sportowej jest obecna w moim życiu od dobrych kilkunastu lat. Oczywiście były w tym czasie takie okresy, że biegałem codziennie ale byłe też i takie, że nie biegałem w ogóle. Jednak od kilku miesięcy zmieniłem strategię i zacząłem regularnie, dwa razy w tygodniu odwiedzać stadion lekkoatletyczny. Lubię tam przyjeżdżać, wysiadać z samochodu i pewnym krokiem zmierzać na bieżnię. Każdy taki trening jest poprzedzony gruntowną rozgrzewką, marszem i marszobiegiem. Z uwagi na to, że wcześniej miałem okres nie-biegania to pojawiając się na bieżni zacząłem od małych dystansów. Najpierw dwa potem cztery kółka. Tak stopniowo zwiększając doszedłem do magicznej liczby dziesięć, poczym dołożyłem jeszcze dwa. Dwanaście okrążeń po zewnętrznym torze dawało razem 6 km. I tak biegałem od dobrych kilku miesięcy 5- 6 km. Z pewną zazdrością i podziwem patrzyłem na mojego kolegę, który w tym czasie przebiegł półmaraton (20 km)  a teraz przygotowuje się do maratonu. Pomyślałem sobie to nie dla mnie ale gdyby tak do jesieni udało mi się dołożyć jeszcze km i biegać w sumie 7 to będzie sukces.

Zaskoczenie

Jakieś dwa tygodnie temu biegłem jak zwykle swój dystans 12 okrążeń i pomyślałem czas dołożyć 2 okrążenia. Po przebiegnięciu 14 okrążeń biegło mi się wyśmienicie, równy oddech zachęcił mnie do kolejnych okrążeń aż… przebiegłem 20 kółek co dało uwaga… dystans 10 km! Kiedy skończyłem nie mogłem uwierzyć,  że tyle przebiegłem i jeszcze przez kilka dni byłem niezwykle dumny z samego siebie.

Wnioski przychodzą same

Zacząłem się zastanawiać od kiedy mój organizm był gotowy na taki dystans? Jak długo swoim brakiem wiary i ograniczającym myśleniem nie pozwalałem mu na pokonanie takiej odległości? To dopiero początek. Idąc dalej  pojawiło się pytanie: Czy przypadkiem w moim życiu nie ma innych dziedzin, w których mógłbym robić znacznie więcej ot tak, już dziś?

To dla mnie wyzwanie żeby zacząć sprawdzać… Jeżeli ten tekst Cię zainspirował to sprawdź może u Ciebie jest podobnie.

Pozdrawiam!